Про мене

А також – полонофіл, юдофіл, германофіл, панхорватист.
Галицький націоналіст
зі схильністю до українофобії.
Деталей вам краще не знати.
14:11, 10/11/17. Тексти / Uwagi pod Leca / PL
Och, ta marginalna Polska!
W najnowszym artykule Witalij Portnikow, przewodniczący ukraińskiej części Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa oraz znany dziennikarz, pisze: „W sytuacji obecnej Polska potrzebuje Ukrainy o wiele więcej, niż Ukraina Polski. Warszawa nie odgrywa – i poprostu nie może odgrywać z racji swojej marginalnej pozycji w polityce europejskiej – żadnej realnej roli w uregulowaniu kryzysów ukraińskich”.
Brawo panie Witalij, trzeba tym Polakom wreszcie wskazać na ich miejsce. My tu, rozumiesz, powstrzymujemy całą armie rosyjską, by nie napadła Europy, a w pierwszej kolejności - Polski. My dajemy całemu światu wzorce walki z korupcją i niebywałego wzrostu gospodarczego. U nas kwitnie, jak nigdzie więcej, swoboda słowa i szacunek dla praw ludzkich. Zresztą naszemu rozwojowi kulturalnemu niedługo będą zazdrościć New-Yorki i Paryże.
Nie można też zapominać, iż to nasi wysokowykształceni, moralni i uczciwi robotnicy dokładają się do rozwoju gospodarczego i, co tam długo mówić - cywilizacyjnego, wielu krajów Europy i Ameryki, a przede wszystkim Polski.
A ci polscy niewdzięcznicy jeszcze śmieją nas pouczać, jak prowadzić politykę historyczną i jakich bohaterów szanować. Oburzające. Dobrze żeś panie Portnikow im to wygarnął.
I nie ma co tu się dziwić. Jeszcze kiedy Witalij Portnikow studiował na uniwersytecie w Moskwie, tam powiadano, iż „kurica - nie ptica, a Polsza - nie zagranica”. Widać dobrze to zapamiętał i tego się trzyma. W interesach, oczywiście, narodu ukraińskiego.
Dobrze pisał mistrz: „Biada jego sąsiadom, kiedy naród graniczy z rozpaczą”.
Brawo panie Witalij, trzeba tym Polakom wreszcie wskazać na ich miejsce. My tu, rozumiesz, powstrzymujemy całą armie rosyjską, by nie napadła Europy, a w pierwszej kolejności - Polski. My dajemy całemu światu wzorce walki z korupcją i niebywałego wzrostu gospodarczego. U nas kwitnie, jak nigdzie więcej, swoboda słowa i szacunek dla praw ludzkich. Zresztą naszemu rozwojowi kulturalnemu niedługo będą zazdrościć New-Yorki i Paryże.
Nie można też zapominać, iż to nasi wysokowykształceni, moralni i uczciwi robotnicy dokładają się do rozwoju gospodarczego i, co tam długo mówić - cywilizacyjnego, wielu krajów Europy i Ameryki, a przede wszystkim Polski.
A ci polscy niewdzięcznicy jeszcze śmieją nas pouczać, jak prowadzić politykę historyczną i jakich bohaterów szanować. Oburzające. Dobrze żeś panie Portnikow im to wygarnął.
I nie ma co tu się dziwić. Jeszcze kiedy Witalij Portnikow studiował na uniwersytecie w Moskwie, tam powiadano, iż „kurica - nie ptica, a Polsza - nie zagranica”. Widać dobrze to zapamiętał i tego się trzyma. W interesach, oczywiście, narodu ukraińskiego.
Dobrze pisał mistrz: „Biada jego sąsiadom, kiedy naród graniczy z rozpaczą”.
- FaceBook коментарі